DragonRed
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:36, 11 Maj 2009 Temat postu: Gothic: Łowca |
|
|
Dawno temu w górniczej dolinie mieszkał mężczyzna imieniem Diego. Pomagał on ludziom którzy pierwszy raz trafiali za barierę. Diego musiał zaprowadzić ich do Starego Obozu gdzie obecnie rządzi Greg. Diego też musiał przekupywać nowych żeby dołączali do starego obozu. Pewnego słonecznego dnia kolejny skazaniec trafił za barierę...
-Witaj. Jestem Diego. -Diego
-Spadaj sam sobie poradzę! -Tex
-Nie odzywaj się tak. Choć zaprowadzę cie do Starego Obozu. -Diego
-Jak już mówiłem spadaj! Nic mi się tu nie może stać. -Tex
-Mylisz się... -Diego
W mgnieniu oka Diego uderzył Texa w twarz. Upadł na ziemię i wstał po chwili.
-Człowieku co ci się stało!? -Tex
-To idziesz czy nie? -Diego
-Jasne że idę. Ale idę pierwszy! -Tex
-Jak chcesz. Jak się zgubisz nie moja wina. A jak pokona cię chrząszcz to będzie ubaw dla Grega. He he he! -Diego
-I masz w ryj! -Tex
Wtedy Diego wyciągnął miecz i zaczął odparowywać ciosy jakie zadawał Tex. Gdy Tex zaczął uciekać Diego schował miecz. Niestety Tex biegł w stronę przepaści. Zatrzymał się i zobaczył Zardzewiały Miecz. Wziął go i zaczął biec w stronę Diego.
-Chcesz się zmierzyć czy co? -Diego
-Nie. Zaprowadź mnie do obozu bo chcę dostać jakiś pancerz. -Tex
Wtedy Diego poszedł do obozu razem z Texem i miesiąc czasu Diego nie widział go. W końcu pod drzwi przyszedł Tex w Ciężkiej Zbroi Strażnika.
-Diego wstawaj. Masz robotę! -Tex
-Co!? Tex!? Nie będziesz mi rozkazywać. -Diego
-No to masz problem bo właśnie będę! Już do roboty! -Tex
-W takim razie walcz! -Diego
Diego wyjął broń i zaczął atakować Texa. Jednak Tex wszystkie ciosy odparował. Wtedy zadał cios z miecza i Diego upadł trzymając się rany na nodze.
-A teraz idź do Bloodwyna po robotę! -Tex
I tak właśnie Tex wspinał się po szczeblach kariery aż Greg umarł na stare lata. I Tex przejął cały obóz.
-Hej Arto, sprawdź czy Diego ma coś do roboty. -Tex
-Tak jest. -Arto
Arto wyszedł z pałacu i skierował się do chaty Diego. Lecz... Tam go nie było. Arto szybko pobiegł do Texa i zawiadomił go o wszystkim.
-Kruk powiedz wszystkim strażnikom żeby nie wpuszczali Diego. -Tex
-Ale panie, on jest najlepszym myśliwym. Wkrótce nie będziemy mieli jedzenia... -Kruk
-Cicho! Wykonać. -Tex
-Tak jest... -Kruk
Wtedy Kruk zaczął biec w stronę lasu i... dostał strzałą. Na strzale było napisane ''Łowca''.
CIĄG DALSZY BYĆ MOŻE NASTĄPI XD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|